Uciekając przed policjantami wjechali do rowu
W policyjnym areszcie trzeźwieje dwóch młodych mieszkańców Kalnicy, zatrzymanych wczorajszego wieczoru przez policjantów. Obydwaj nie przyznają się prowadzenia opla astry, którym spowodowali kolizję drogową.
W policyjnym areszcie trzeźwieje dwóch młodych mieszkańców Kalnicy, zatrzymanych wczorajszego wieczoru przez policjantów. Obydwaj nie przyznają się prowadzenia opla astry, którym spowodowali kolizję drogową.
Dzielnicowi patrolujący swój rejon około godz. 20 zauważyli samochód jadący z piskiem opon przez wioskę Kalnica. Na widok radiowozu kierujący oplem zatrzymał się, a następnie zaczął uciekać… jadąc tyłem. Po przejechaniu w ten sposób około 150 m, opel wjechał tyłem do przydrożnego rowu i przewrócił się na dach. Przez okno pasażera wyczołgało się dwóch mężczyzn, którzy zaczęli pieszo uciekać przez pobliskie pola. Policjanci zatrzymali uciekinierów. Jak się okazało obydwaj byli pijani: 20-latek, właściciel samochodu miał w organizmie 1,32 a jego 18-letni kolega 1,1 promila alkoholu.
Ponieważ żaden z mężczyzn nie przyznał się do prowadzenia pojazdu, obaj zostali zatrzymani do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.