Nietypowa akcja ratownicza na Jeziorze Solińskim
Sarna na środku zamarzniętego Jeziora Solińskiego to nietypowy widok. Zwierzę znajdowało się około 150 metrów od brzegu i nie mogło się ruszyć. Funkcjonariusze Straży Pożarnej, dzielnicowy z Polańczyka oraz pracujący na brzegu przy remoncie domków mężczyźni włączyli się w akcję ratowniczą.
Sarna na środku zamarzniętego Jeziora Solińskiego to nietypowy widok. Zwierzę znajdowało się około 150 metrów od brzegu i nie mogło się ruszyć. Funkcjonariusze Straży Pożarnej, dzielnicowy z Polańczyka oraz pracujący na brzegu przy remoncie domków mężczyźni włączyli się w akcję ratowniczą.
Wczoraj rano o pomoc Policji poprosił mężczyzna pracujący na budowie w miejscowości Solina - Jawor. Gdy przyszedł do pracy, zauważył na lodzie, daleko od brzegu sarnę. Dzielnicowy z Polańczyka wspólnie z wezwanymi na miejsce strażakami oraz ochotniczo pomagającymi budowlańcami, rozpoczęli akcję ratowniczą. Okazało się, że tylne łapy sarny wbiły się w lód, dlatego zwierzę nie mogło się ruszyć. Przy użyciu specjalnych sań lodowych strażacy wyciągnęli sarnę na brzeg.
Niestety, zwierzę nie mogło wstać o własnych siłach. Obecny na brzegu leśniczy stwierdził poważne obrażenia tylnych łap łani. Wezwany na miejsce lekarz weterynarii potwierdził, że sarna ma złamane obie tylne kończyny i zdecydował o jej uśpieniu.
Mimo smutnego zakończenia tej historii, obszar ochrony zwierząt pozostaje w szczególnym zainteresowaniu Policji, która wspólnie z Państwową Strażą Łowiecką, Wędkarską oraz Strażą Leśną prowadzi działania ograniczające kłusownictwo zwierzyny łownej. Jednocześnie policjanci w codziennej służbie podejmują działania na rzecz odpowiedniego traktowania zwierząt w myśl zmienionej 1 stycznia br. Ustawy o ochronie zwierząt.
Jeśli zauważymy, że ktoś traktuje zwierzęta z okrucieństwem, znęca się nad nimi albo trzyma w nieodpowiednich warunkach, nie wahajmy się powiadomić Policji. Również w sytuacjach jak wczorajsza, gdy widzimy zwierzę w potrzasku, wezwijmy pomoc!