Włamał się do komórki sąsiada
Krótko cieszył się swoim łupem mieszkaniec Leska, który w nocy z piątku na sobotę włamał się do pomieszczenia gospodarczego swojego sąsiada i ukradł stamtąd wino, zgrzewkę piw i dwa wędziska. W sobotę, gdy odsypiał nocną wyprawę został zatrzymany przez policjantów. Pod jego łóżkiem znaleziono część skradzionych rzeczy.
Krótko cieszył się swoim łupem mieszkaniec Leska, który w nocy z piątku na sobotę włamał się do pomieszczenia gospodarczego swojego sąsiada i ukradł stamtąd wino, zgrzewkę piw i dwa wędziska. W sobotę, gdy odsypiał nocną wyprawę został zatrzymany przez policjantów. Pod jego łóżkiem znaleziono część skradzionych rzeczy.
W sobotni poranek o pomoc Policji poprosił mieszkaniec ulicy Stawowej w Lesku, który zauważył włamanie do swojego pomieszczenia gospodarczego. Sprawca, który do środka dostał się przez wybite przez siebie okno, ukradł zgrzewkę litrowych piw, 2 wina, z których jedno stłukł na miejscu kradzieży i dwa niekompletne wędziska. Nie zauważył też, że gdy kradł, zgubił swoją czapkę.
Zaledwie kilku godzin potrzebowali policjanci by ustalić, kto był włamywaczem.28-letni mieszkaniec Leska został zatrzymany, gdy nietrzeźwy odsypiał łupieżczą wyprawę. Pod jego łóżkiem znajdowała się zgrzewka skradzionych piw. Mężczyzna usłyszał już zarzut dokonania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.