Policjanci zatrzymali szajkę młodych włamywaczy
Policjanci ustalili osiemnastu członków złodziejskiej szajki mającej na swoim koncie szereg włamań i kradzieży na terenie powiatu leskiego. Młodzi złodzieje najczęściej włamywali się do zbiorników samochodów ciężarowych i maszyn rolniczych, skąd kradli paliwo. Nie gardzili też drewnem kradzionym z cudzych posesji ani piwem i lodami, po które włamali się do sezonowego baru.
Policjanci ustalili osiemnastu członków złodziejskiej szajki mającej na swoim koncie szereg włamań i kradzieży na terenie powiatu leskiego. Młodzi złodzieje najczęściej włamywali się do zbiorników samochodów ciężarowych i maszyn rolniczych, skąd kradli paliwo. Nie gardzili też drewnem kradzionym z cudzych posesji ani piwem i lodami, po które włamali się do sezonowego baru.
Pierwszymi zatrzymanymi w tej sprawie było pięciu młodych mieszkańców wsi Manasterzec i Łukawica, którzy włamali się do wiaty w Bezmiechowej Górnej, na ten temat więcej przeczytasz tutaj. Nad sprawą pracowali policjanci wydziału kryminalnego z Leska. Wykryli oni, że minionej zimy ci sami młodzi ludzie dokonali szeregu włamań do samochodów ciężarowych, autobusów i maszyn rolniczych na terenie kilku bieszczadzkich gmin. Kradli też drewno ze składów i z prywatnych posesji, włamali się również do sezonowego baru, skąd ukradli piwo i lody, które od razu skonsumowali. Inne skradzione przedmioty, np. piły spalinowe przekazywali znajomym prosząc ich o sprzedanie. W procederze brała udział większa liczba osób. Policjanci ustalili osiemnastu mężczyzn powiązanych ze sprawą, mieszkańców Manasterca, Łukawicy, Wujskiego i Polany w wieku 16-21 lat.
Podczas czynności prowadzonych przez policjantów znaleziono również susz marihuany i zatrzymano dwóch 20-latków podejrzanych o jej rozprowadzanie. Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.