Ukradł termometr w przychodni
Wczoraj dzielnicowi z Polańczyka na gorącym uczynku ujęli złodzieja, który w tamtejszej przychodni ukradł elektroniczny termometr. Okazał się nim być… wychowawca jednej z zimowych kolonii zorganizowanej w Bieszczadach.
Wczoraj dzielnicowi z Polańczyka na gorącym uczynku ujęli złodzieja, który w tamtejszej przychodni ukradł elektroniczny termometr. Okazał się nim być… wychowawca jednej z zimowych kolonii zorganizowanej w Bieszczadach.
O pomoc poprosiła policjantów lekarka, która zauważyła brak elektronicznego termometru do mierzenia temperatury ciała, stanowiącego wyposażenie jej gabinetu. Chwilę wcześniej używała przyrządu do mierzenia temperatury dzieci kolonijnych, przyprowadzonych do przychodni przez wychowawcę.
Policjanci szybko ustalili, że kradzieży dokonał właśnie 35-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Mężczyzna twierdził, ze nie potrafi sobie przypomnieć, w jaki sposób termometr znalazł się w jego plecaku. Zwrócił skradziony przedmiot i przyjął mandat karny, którym ukarali go policjanci.