Pijany rowerzysta na bieszczadzkiej krajówce
Prawie 3 promile alkoholu miał w organizmie 26-letni mieszkaniec Zagórza, który rowerem usiłował wrócić z Leska do domu. Mężczyzna jechał zygzakiem całą szerokością drogi krajowej nr 84, stanowiąc zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych kierowców. Podczas kontroli wyszło na jaw, że dodatkowo złamał sądowy zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów.
Prawie 3 promile alkoholu miał w organizmie 26-letni mieszkaniec Zagórza, który rowerem usiłował wrócić z Leska do domu. Mężczyzna jechał zygzakiem całą szerokością drogi krajowej nr 84, stanowiąc zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych kierowców. Podczas kontroli wyszło na jaw, że dodatkowo złamał sądowy zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów.
W sobotni poranek, policjanci na trasie Lesko- Zagórz zauważyli rowerzystę zakłócającego ruch na drodze. Młody mężczyzna chwiejnie zmierzał w kierunku miejscowości Postołów, poruszając się zygzakiem po całej szerokości drogi krajowej nr 84. Zatrzymany przez policjantów oświadczył, że wczorajszego wieczoru pił piwo i to może być powodem jego niepewnej jazdy. Podczas badania alkomatem okazało się, że w organizmie miał 2,77 promila alkoholu. W dodatku posiada orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i niemechanicznych.
Z uwagi na swój stan i zagrożenie, jakie stwarzał na drodze mężczyzna został odwieziony do domu i przekazany pod opiekę ojca. Za swój czyn ponownie stanie przed sądem, gdzie dodatkowo odpowie za złamanie wcześniejszego wyroku.