Wpadli podczas przewozu kradzionego drewna
Mężczyźni, którzy w ubiegłym tygodniu zostali zatrzymani przez policjantów podczas kradzieży drewna, przyznali się do zarzucanego im czynu. Trzej młodzi ludzie pod osłoną nocy kradli drzewo z tartaku, którego jeden z nich był pracownikiem. Wartość skradzionego drewna oszacowano na ponad 3000 zł. Młodzi mieszkańcy Berezki za swój czyn odpowiedzą przed sądem.
Mężczyźni, którzy w ubiegłym tygodniu zostali zatrzymani przez policjantów podczas kradzieży drewna, przyznali się do zarzucanego im czynu. Trzej młodzi ludzie pod osłoną nocy kradli drzewo z tartaku, którego jeden z nich był pracownikiem. Wartość skradzionego drewna oszacowano na ponad 3000 zł. Młodzi mieszkańcy Berezki za swój czyn odpowiedzą przed sądem.
Policjanci służby kryminalnej w ubiegłym tygodniu pełnili nocną służbę na terenie powiatu leskiego. W nocy z wtorku na środę uzyskali informację, że na terenie tartaku w Nowosiółkach przebywają podejrzane osoby. Podejrzewając, że chodzi o kradzież drewna, funkcjonariusze udali się w kierunku tej miejscowości. Około godz. 0.30 w Hoczwi zauważyli mercedesa przewożącego na skrzyni ładunkowej tarcicę. W zatrzymanym pojeździe byli trzej mieszkańcy Berezki: 24-latek, 26-latek i 33-latek. Zostali zatrzymani do wyjaśnienia sprawy.
W toku dalszych czynności policjanci ustalili, że jeden z mężczyzn był pracownikiem okradzionego tartaku. Ponieważ potrzebował drewna do budowy swojego domu, namówił kolegów do kradzieży obiecując podzielić się łupem. Wspólnie ukradli drewno wartości ponad 3000 zł.
Mężczyźni przyznali się do zarzucanego im czynu. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.