16-latek zatruł się alkoholem
U 16-latka, który w niedzielę nad ranem został przez przyjaciół przywieziony do szpitala, lekarze stwierdzili zatrucie alkoholem. O pomoc funkcjonariuszy poprosił personel szpitala, w którym awanturował się starszy brat pijanego nastolatka. To pod jego opieką znajdował się nastolatek pod nieobecność rodziców.
U 16-latka, który w niedzielę nad ranem został przez przyjaciół przywieziony do szpitala, lekarze stwierdzili zatrucie alkoholem. O pomoc funkcjonariuszy poprosił personel szpitala, w którym awanturował się starszy brat pijanego nastolatka. To pod jego opieką znajdował się nastolatek pod nieobecność rodziców.
W niedzielę tuż po godz. 5 nad ranem o interwencję Policji poprosili pracownicy leskiego szpitala, nie mogąc poradzić sobie z awanturującym się młodym mężczyzną. Jak ustalili policjanci, 19-letni mieszkaniec Baligrodu wpadł w furię, podczas której próbował niszczyć sprzęt w poczekalni. Jak się okazało, młody mężczyzna wraz z czwórką znajomych, również mieszkańców Baligrodu, przywiózł do szpitala swojego 16-letniego brata, nad którym miał sprawować opiekę. Pod nieobecność rodziców chłopcy z przyjaciółmi wybrali się na dyskotekę do Soliny, gdzie 16-latek zatruł się alkoholem. Gdy zaczął wymiotować krwią, jego towarzysze postanowili zawieźć go do szpitala. Z chłopakiem nie było żadnego kontaktu, nie mógł się samodzielnie poruszać.
19-letni nietrzeźwy awanturnik został ukarany mandatem karnym. Sprawą jego młodszego brata zajmie się sąd rodzinny. Policjanci ustalili, że chłopcy na dyskotekę pojechali bez wiedzy i zgody rodziców. Teraz wyjaśniają, kto małoletniemu udostępnił alkohol.