Wydarzenia

Weekendowe zdarzenia na bieszczadzkich drogach

Data publikacji 04.05.2015

Nadmierna prędkość i brak ostrożności były głównymi, choć nie jedynymi, przyczynami kolizji drogowych, do jakich w miniony weekend doszło na bieszczadzkich drogach. Na szczęście, choć niektóre zdarzenia wyglądały groźnie, nikt nie odniósł w nich poważniejszych obrażeń.

Nadmierna prędkość i brak ostrożności były głównymi, choć nie jedynymi, przyczynami kolizji drogowych, do jakich w miniony weekend doszło na bieszczadzkich drogach. Na szczęście, choć niektóre zdarzenia wyglądały groźnie, nikt nie odniósł w nich poważniejszych obrażeń.
 
Długi majowy weekend był szczególnie pracowity dla policjantów ruchu drogowego. Na drogach powiatu leskiego doszło do kilku kolizji drogowych. Funkcjonariusze ustalili, że głównymi przyczynami wypadków była nadmierna prędkość i jej niedostosowanie do warunków panujących na drodze. Na szczęście kierującym ani ich pasażerom nie stało się nic poważnego.
 
W sobotnie popołudnie, około godz. 14.30 w Postołowie, 26-letni mieszkaniec Warszawy stracił panowanie nad kierowanym przez siebie peugeotem 206, uderzył w barierę energochłonną a następnie w znak drogowy, który wywrócił. 
 
Również w sobotę, około godz. 21 doszło do początkowo groźnie wyglądającej kolizji w Rajskiem. 18-letnia kierująca i jej 20-letni pasażer trafili do szpitala, gdzie pozostali na obserwacji. Lekarze stwierdzili, że ich zdrowiu nic poważnego nie zagraża. Policjanci ustalili, że młoda kobieta jadąca volkswagenem golfem zauważyła sarnę przebiegającą przez drogę. Podczas gwałtownego hamowania kierująca straciła panowanie nad pojazdem, który uderzył w przydrożne drzewo, odbił się, koziołkował i wpadł do przydrożnego rowu, zatrzymując się na dachu.
 
Trzy godziny później, około północy, 24-letnia mieszkanka Sanoka straciła panowanie nad kierowanym przez siebie seatem toledo i wjechała do przydrożnego rowu. Do zdarzenia doszło na ulicy Zdrojowej w Polańczyku.
 
Również w rowie zakończyła jazdę 23-letnia mieszkanka miejscowości Średnie Wielkie. Kobieta około godz. 2 w nocy na łuku drogi w Solinie straciła panowanie nad kierowanym przez siebie oplem vectrą i wjechała do przydrożnego rowu.
 
Po raz kolejny policjanci apelują o rozsądek na drodze i stosowanie się do przepisów drogowych. Brak ostrożności i nadmierna prędkość mogą skutkować nie tylko mandatem karnym i uszkodzeniem pojazdu, ale przede wszystkim uszczerbkiem na zdrowiu!
 
Powrót na górę strony