Policjanci udaremnili jazdę pijanemu motocykliście
Kompletnie pijany 30-latek, który po pijanemu urządził sobie przejażdżkę motocyklem został zatrzymany przez policjantów. Mężczyzna miał 1,76 promila alkoholu w organizmie, wiózł ze sobą pasażera, również pijanego. Młodszy kolega kierowcy w organizmie miał 2,18 promila alkoholu.
Wczoraj tuż po godz. 18.30 policjanci patrolujący teren Leska zauważyli motocyklistę wjeżdżającego na stację paliw. Tablica rejestracyjna motocykla kawasaki była zagięta w niedozwolony sposób uniemożliwiający jej odczytanie. To skłoniło policjantów do podjęcia interwencji. Gdy jednak polecili kierującemu przygotować dokumenty do kontroli, ten próbował uciekać - najpierw motocyklem, a gdy ten został zablokowany przez radiowóz, pieszo.
Zatrzymanym kierowcą okazał się 30-letni mieszkaniec Kołonic. Mężczyzna był pijany, miał 1,76 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami a jego motocykl nie jest ubezpieczony.
30-latek na przejażdżkę wybrał się ze swoim kolegą. 25-letni pasażer motocykla w organizmie miał 2,18 promila alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca za swój czyn odpowie przed sądem.