Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Po raz ostatni wakacyjny obóz „małych detektywów” odwiedził leskich policjantów. Dzieci wypoczywające w Bieszczadach miały okazję podczas takich odwiedzin zapoznać się z policyjną służbą.

Policjanci uczestniczyli w festynie rodzinnym, który odbył się w Jankowcach. Dzieci i ich rodzice mieli okazję porozmawiać o pracy policjantów i obejrzeć sprzęt, którego funkcjonariusze używają w codziennej służbie. W spotkaniu wziął udział również wilczek „Wyjek”, który rozdawał ulotki i opaski odblaskowe.

Policjanci wraz z ratownikami Bieszczadzkiego WOPR-u i Karetki Wodnej prowadzili akcję ratowniczą na Jeziorze Solińskim. W wyniku gwałtownej burzy, wiele osób utknęło na swoich łodziach i nie byli w stanie wrócić do przystani. Dzięki wspólnej akcji udało się wszystkie osoby przebywające na wodzie przetransportować do najbliższych przystani. Turyści byli przemoczeni i przestraszeni, ale nikomu nic się nie stało.

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy chcieli wyłudzić pieniądze od samotnie mieszkającej kobiety. Oszuści przekonali kobietę, że jej sąsiad winien jest im pieniądze. 83-latka, której ten sąsiad pomagał w pracach, przekazała mężczyznom żądaną kwotę 2 tys. złotych. Oszuści zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.

Czas wakacji to dla dzieci okres większej swobody, wolności, poczucia nieskrępowania obowiązkami szkolnymi i niestety często czas wolny od nadzoru dorosłych i często od odpowiedzialności. A dla dorosłych? Dla tych, którzy są rodzicami czy opiekunami, powinien to być czas zwiększonej koncentracji na dziecku – jego zainteresowaniach, sposobie spędzania wolnego czasu. Ale też czas na naukę samodzielności dla dzieci i lekcja odpowiedzialności dla rodziców.

Lescy policjanci odwiedzili dzieci wypoczywające w Bieszczadach. Przypomnieli najmłodszym nie tylko jak bezpiecznie spędzać czas nad wodą, ale także w górach i na drogach. Razem z policjantami w spotkaniu uczestniczył wilczek „Wyjek”, który rozdał dzieciom upominki.

Słoneczna pogoda w ostatnich dniach sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Nad bieszczadzkimi jeziorami przebywa wielu turystów, którzy szukają w nich ochłody podczas kąpieli. Niestety zdarza się, że zapominamy wtedy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Tylko wczoraj policjanci z wodnego patrolu dwukrotnie byli informowani o podtopieniach na jeziorze solińskim. Dzięki szybkiej pomocy najbliższych nie doszło do tragedii.

Wczoraj w rejonie góry Jawor w Solinie 19-latek spadł ze skarpy. Młody mężczyzna zbiegając ze wzniesienia, zsunął się ze skarpy w stronę jeziora, po czym uderzył głową w kamień. Został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Rzeszowie.

W Berezce, pijany kierowca volkswagena nie zachował należytej ostrożności i uderzył w tył opla. Wskutek uderzenia opel wjechał do przydrożnego rowu. Dwie kobiety oraz trójkę dzieci, które jechały oplem odwieziono do szpitala. Pijany mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie.

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj na ul. Piłsudskiego w Lesku. Piesza idąca chodnikiem nagle weszła na drogę, wprost pod nadjeżdżający samochód marki Renault. Kierowca nie zdążył jej ominąć i ją potracił. W wyniku obrażeń kobieta zmarła w szpitalu. Kierowca był trzeźwy.