Włamywacz zostawił ślady
Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży sprzętu z tartaku w Chorzelowie. Mężczyzna, tuż po włamaniu do tartaku, zostawił za sobą ślad, który doprowadził policjantów wprost do miejsca jego zamieszkania. Skradziony sprzęt wyceniony został na kwotę 3 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.
O włamaniu do tartaku w Chorzelowie, funkcjonariuszy zawiadomił jego właściciel. Jak ustalili policjanci, sprawca wybił szybę w oknie kotłowni i w ten sposób dostał się do środka. Z wnętrza tartaku ukradł sprzęt w postaci przekładni zębatej oraz elektrowyciągu. Skradzione przedmioty wycenione zostały na kwotę 3 tysięcy złotych. Funkcjonariusze odzyskali sprzęt, który trafi z powrotem do właściciela.
Sprawca włamania pozostawił po sobie ślad w postaci plam oleju, które prowadziły ścieżką od tartaku, aż do miejsca jego zamieszkania. 55-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu zarzut włamania. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje karę pozbawienia wolności do 10 lat.