Wydarzenia

AWANTURA

Data publikacji 25.10.2006

Nawet do dwóch lat pozbawienia wolności może grozić mieszkańcowi Mielca, który wczoraj wszczął awanturę domową, a następnie usiadł za kierownicą swojego samochodu w stanie nietrzeźwości. Wczoraj wieczorem 40-letni mieszkaniec Mielca Marek S. wszczął...

Nawet do dwóch lat pozbawienia wolności może grozić mieszkańcowi Mielca, który wczoraj wszczął awanturę domową, a następnie usiadł za kierownicą swojego samochodu w stanie nietrzeźwości. Wczoraj wieczorem 40-letni mieszkaniec Mielca Marek S. wszczął awanturę domową w trakcie której dopuścił się przemocy w stosunku do swojej żony i jej ojca. Wezwany przez żonę "na  pomoc" brat nie był w stanie uspokoić furiata. Pijany Marek S. wsiadł do samochodu i ruszył gwałtownie wprost na szwagra, który jednak zdążył odskoczyć w bok. Po staranowaniu bramy wyjechał z posesji. Niedługo potem został zatrzymany przez policyjny patrol. Badanie urządzeniem pomiarowym wykazało 2.12 promila w wydychanym przez kierującego powietrzu. Policjanci przedstwią mu zarzuty dotyczące gróźb karalnych i jazdy w stanie nietrzeźwości, a o dalszych losach mielczanina zdecyduje sąd.
Powrót na górę strony