Groźne wypadki podczas weekendu
Pięć osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło wczoraj w Dąbiu. Kierująca mercedesem sprinterem 18-latka straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w skarpę. Kobieta nie ma uprawnień do kierowania.
Pięć osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło wczoraj w Dąbiu. Kierująca mercedesem sprinterem 18-latka straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w skarpę. Kobieta nie ma uprawnień do kierowania.
Policjanci ustalają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj około godz. 10.45. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 18-letnia mieszkanka naszego powiatu, kierując mercedesem sprinterem nie dostosowała prędkości jazdy do panujących na drodze warunków drogowych. Straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu. Pięć osób zostało rannych. Kierująca doznała wstrząśnienia mózgu i rany głowy. Jej 9-letnia siostra ma poważny uraz głowy, a 15-letnia siostra doznała ogólnych potłuczeń. W wypadku ucierpiały jeszcze dwie osoby – 18-letni mężczyzna i jego doznał rany ciętej podudzia i ogólnych potłuczeń oraz 18-letnia kobieta, która doznała ogólnych potłuczeń. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującej mercedesem - była trzeźwa.
Do innego wypadku doszło w sobotę w Podleszanach. Około godz. 14, kierujący fordem transitem 21-latek, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo nie upewnił się, czy jest wyprzedzany. Wtedy doszło do potrącenia 54-letniego motorowerzysty, który wyprzedzał forda. W wyniku zdarzenia motorowerzysta doznał urazu głowy, kręgosłupa i złamania kości stopy.
Okoliczności obu wypadków wyjaśniają policjanci z KPP w Mielcu.