Przez pomyłkę napadł na inne mieszkanie
Kilkadziesiąt minut zajęło policjantom ustalenie i zatrzymanie sprawcy, który wczoraj wieczorem wybijając szybę w oknie wdarł się do jednego z mieszkań na terenie starego miasta i grożąc pozbawieniem życia żądał wydania pieniędzy.
Kilkadziesiąt minut zajęło policjantom ustalenie i zatrzymanie sprawcy, który wczoraj wieczorem wybijając szybę w oknie wdarł się do jednego z mieszkań na terenie starego miasta i grożąc pozbawieniem życia żądał wydania pieniędzy.
Około godz. 23.30 dyżurny odebrał telefon od zdenerwowanej osoby, która zawiadamiła o napadzie. Funkcjonariusze ustalili, że do pokoju, w którym przebywały dwie osoby, mężczyzna i kobieta, rozbijając okno wdarł się jakiś mężczyzna. Krzyczał, że zabije kobietę i żądał wydania pieniędzy.
Policjanci ustalili, że w tej samej kamienicy mieszka kobieta, która może znać sprawcę. Kilka godzin wcześniej pokłóciła się ze swoim partnerem. Mężczyzna usiłował się do niej dodzwonić, ona jednak nie odbierała telefonu. Nie wiedział dokładnie gdzie mieszka jego znajoma. Gdy zdenerwowany usłyszał kobiecy głos dochodzący z mieszkania wtargnął do pokoju. Kiedy zauważył swoją pomyłkę, na widok nadbiegających innych lokatorów mieszkania uciekł przez okno.
W trakcie zajścia, obrażeń dłoni doznał mieszkaniec kamienicy, który usiłował utrudnić wejście przez rozbite okno napastnikowi. Sam sprawca ma liczne rozcięcia skóry twarzy i rąk. Policjanci odnaleźli go w jednym mieszkań na terenie starego miasta. 40-letni mieszkaniec powiatu lęborskiego został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.