Odnaleziono zaginioną w lesie kobietę
Po piętnastu godzinach poszukiwań odnaleziono zaginioną 70-letnią mieszkankę powiatu mieleckiego. Kobieta wczoraj po południu wyszła do lasu na grzyby i nie mogła odnaleźć drogi powrotnej do domu. Poszukiwało ją blisko stu policjantów i strażaków.
Po piętnastu godzinach poszukiwań odnaleziono zaginioną 70-letnią mieszkankę powiatu mieleckiego. Kobieta wczoraj po południu wyszła do lasu na grzyby i nie mogła odnaleźć drogi powrotnej do domu. Poszukiwało ją blisko stu policjantów i strażaków.
70-letnia mieszkanka Wólki Książnickiej wyszła z domu wczoraj po godz. 15. Miała iść do pobliskiego lasu na grzyby. Zaniepokojona jej przedłużająca się nieobecnością rodzina poprosiła o pomoc Policję. Kilkudziesięciu policjantów i strażaków przez kilka godzin przeszukiwali pobliskie lasy w poszukiwaniu kobiety. Dziś od rana działania wznowiono, do poszukiwań włączono kolejnych funkcjonariuszy.
Przed godz. 10, mieszkanka Książnic dowiedziałą się od znajomej, że w okolicach Rudy jakaś kobieta siedzi w przydrożnym rowie. Szybko skojarzyła fakty i powiadomiła o tym Policję. Okazało się, że to poszukiwana od wczoraj mieszkanka Wólki Książnickiej. Wycieńczona i przemoczona kobieta nie zdawała sobie sprawy z tego jak długo przebywała w lesie. Była wyraźnie zdezorientowana. Kobietę przewieziono do szpitala.
W dzisiejszej akcji brali udział policjanci z Mielca, Rzeszowa i Kolbuszowej oraz strażacy zawodowi i ochotnicy, łącznie prawie 100 osób.
Policja apeluje do wszystkich, którzy opiekują się osobami starszymi albo niedołężnymi, aby zwiększyły nad nimi nadzór.