Tragiczny finał poszukiwań
Policjanci, strażacy zawodowi i ochotnicy, przewodnicy psów ze stowarzyszenia STORAT, przez dwa dni poszukiwali zaginionego mieszkańca Tuszymy, który we wtorek wyszedł z domu pozostawiając list pożegnalny. Poszukiwania zakończyły się dzisiaj w nocy znalezieniem zwłok zaginionego.
Policjanci, strażacy zawodowi i ochotnicy, przewodnicy psów ze stowarzyszenia STORAT, przez dwa dni poszukiwali zaginionego mieszkańca Tuszymy, który we wtorek wyszedł z domu pozostawiając list pożegnalny. Poszukiwania zakończyły się dzisiaj w nocy znalezieniem zwłok zaginionego.
Wczoraj wczesnym popołudniem policjanci otrzymali informację o zaginięciu 22-letniego mieszkańca Tuszymy. Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Brało w niej udział kilkudziesięciu policjantów, strażaków zawodowych i ochotników. Do poszukiwań wczoraj wieczorem dołączyło 7 ratowników z psami ze stowarzyszenia STORAT. Jeden z użytych psów, tuż po godz. 1 w nocy doprowadził do zwłok poszukiwanego mężczyzny. Znajdowały się one w zaroślach przy rzece Wisłoka, kilkaset metrów od zabudowań. Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Trwają czynności mające na celu ustalenie motywów tego tragicznego w skutkach kroku.
Czynności prowadzi KPP w Mielcu.