Wydarzenia

Ukradł paliwo i uciekał przed policjantami

Data publikacji 25.05.2011

36-letni mężczyzna trafił do szpitala po tym, jak volkswagen, którym uciekał przed policjantami, dachował w Baranowie Sandomierskim. Do zdarzenia doszło około godz. 1 w nocy. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego, miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Kilka minut przed zatrzymaniem ukradł paliwo na jednej ze stacji w Mielcu.

36-letni mężczyzna trafił do szpitala po tym, jak volkswagen, którym uciekał przed policjantami, dachował w Baranowie Sandomierskim. Do zdarzenia doszło około godz. 1 w nocy. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierującego, miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Kilka minut przed zatrzymaniem ukradł paliwo na jednej ze stacji w Mielcu.

Dziś w nocy, przed godz. 1. dyżurny Policji z Mielca przyjął zgłoszenie od patrolu ruchu drogowego, iż na ul. Sienkiewicza kierujący golfem nie zatrzymał się do kontroli i ucieka w kierunku Tarnobrzega. Chwilę wcześniej dyżurny otrzymał zgłoszenie, że kierujący tym pojazdem zatankował samochód na stacji paliw w Mielcu i nie płacąc odjechał.

 

Wideorejestrator zamontowany w policyjnym radiowozie zarejestrował ucieczkę kierującego golfem. Mężczyzna łamał niemal wszystkie dopuszczalne przepisy ruchu drogowego - rozwijał nadmierną prędkość, wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, zjeżdżał na lewy pas jezdni zmuszając innych kierujących do gwałtownego hamowania i „uciekania” na pobocze. Policjanci z powiatu tarnobrzeskiego zostali poinformowani o sytuacji i przygotowali miejsce do zatrzymania pirata drogowego. Na ostrym zakręcie w Baranowie Sandomierskim, golfa „wyniosło” na lewy pas ruchu, wprost przed jadącego tira. Chcąc uniknąć zderzenia, gwałtownie skręcił i stracił panowanie nad pojazdem i dachował na poboczu. W trakcie dachowania wypadł z samochodu. Sprawca z urazem barku trafił do szpitala. Został przebadany na alkomacie. Urządzenie wskazało w organizmie 36-letniego mężczyzny promil alkoholu.

 

Odpowie za kradzież, niezatrzymanie się do kontroli i jazdę w stanie nietrzeźwości.
 

Powrót na górę strony