Mieleccy policjanci uratowali mężczyznę z Gorzowa
Skuteczne i szybkie ustalenia policjantów z Mielca sprawiły, że mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego trafił do szpitala. W sobotę zażył leki i popił je alkoholem, bo chciał odebrać sobie życie. Wysłał pożegnalnego sms-a, który trafił do mieszkanki Mielca. Ta, zaniepokojona, powiadomiła Policję.
Skuteczne i szybkie ustalenia policjantów z Mielca sprawiły, że mieszkaniec Gorzowa Wielkopolskiego trafił do szpitala. W sobotę zażył leki i popił je alkoholem, bo chciał odebrać sobie życie. Wysłał pożegnalnego sms-a, który trafił do mieszkanki Mielca. Ta, zaniepokojona, powiadomiła Policję.
Do komendy Policji w Mielcu przyszedł w minioną sobotę mężczyzna zaniepokojony treścią sms-a, jaki odebrała jego żona. Autor tekstowej wiadomości napisał, że chce odebrać sobie życie, dlatego zażył tabletki. Kobieta, która odebrała sms-a, nie kojarzyła numeru nadawcy. Doszła do wniosku, że musiał się pomylić wpisując numer adresata. Wiadomość przeczytała mężowi i oboje zdecydowali powiadomić Policję.
Policjant, który przyjął zgłoszenie, zadzwonił do nadawcy sms-a. Telefon odebrał mężczyzna. Bełkotał, mówił niewyraźnie, ale policjant w rozmowie ustalił, kim i gdzie w tej chwili jest - okazało się, że jest mieszkańcem Gorzowa Wielkopolskiego. Policjanci z Mielca powiadomili wówczas gorzowską Policję. Chwilę później policjanci pojechali do wskazanego mieszkania. Zastali tam 31-letniego mężczyznę, który w ostatnim czasie nie był w najlepszej kondycji psychicznej. W sobotę zażył leki i popił je alkoholem. Policjanci wezwali karetkę, niedoszły samobójca trafił do szpitala.