28-latka z Mielca przyznała się do kradzieży portfela - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Wczoraj mieleccy policjanci przedstawili zarzut kradzieży 28-letniej kobiecie, która dwa tygodnie temu ukradła z samochodu portfel mieszkańcowi Warszawy. Mielczanka sama zgłosiła się na Policję informując, że to ona jest sprawczynią kradzieży.

Policjanci otrzymali zgłoszenie kradzieży portfela i dokumentów, w nocy 21 września br. Zgłaszający wskazał jako sprawców tej kradzieży dwóch mężczyzn w wieku 20 i 32 lat, którzy poprosili go wcześniej o papierosa. Zatrzymani mężczyźni nie przyznawali się do kradzieży i po wykonaniu z nimi czynności, zostali zwolnieni.

Wczoraj przed północą, do mieleckiej komendy Policji przyszła kobieta informując, że 21 września br. na jednej ze stacji paliw w Mielcu, ukradła portfel nieznanemu mężczyźnie. Mając na uwadze fakt, że była nietrzeźwa, miała blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, została zatrzymana do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. 

W rozmowie z kobietą funkcjonariusze ustalili, że na jednej ze stacji paliw w Mielcu nieznany mężczyzna zaproponował jej rozmowę i wspólne wypicie piwa. Rozmowa przeniosła się do kabiny ciężarówki, którą przyjechał mężczyzną i tam kobieta wykorzystując chwilę nieuwagi 30-letniego kierowcy, ukradła mu portfel. Znajdowały się w nim dokumenty i pieniądze w kwocie 250zł i 80 euro. 28-latka zabrała pieniądze, natomiast portfel wrzuciła pod kabinę windy w jednym z wieżowców przy ul. Drzewieckiego. Wczoraj, policjanci odnaleźli skradziony portfel wraz z dokumentami we wskazanym przez nią miejscu. Pieniądze, jak oświadczyła, wydała na artykuły spożywcze. Przyznała się do przedstawionego jej zarzutu.

Za kradzież Kodeks Karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszych losach kobiety zdecyduje prokurator i sąd.

Czynności prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Mielcu.