Wydarzenia

Kradzionym autem wjechał do rowu

Data publikacji 12.08.2014

Mieleccy policjanci prowadzili czynności na miejscu wypadku, do jakiego doszło na drodze pomiędzy Czerminem a Borową. Jak ustalili, wypadek spowodował 18-latek kierujący skradzionym kilkadziesiąt minut wcześniej samochodem. Jest ciężko ranny.

Mieleccy policjanci prowadzili czynności na miejscu wypadku, do jakiego doszło na drodze pomiędzy Czerminem a Borową. Jak ustalili, wypadek spowodował 18-latek kierujący skradzionym kilkadziesiąt minut wcześniej samochodem. Jest ciężko ranny.


Po godzinie piątej rano do policjantów podejmujących interwencję w jednej z miejscowości powiatu mieleckiego podszedł mężczyzna i poinformował, iż kilkanaście minut wcześniej z ogrodu jego sąsiada skradziono samochód osobowy. Był to biały Citroen C3, jak się okazało kradzieży dokonano w chwili, gdy właścicielka zostawiła otwarty pojazd z kluczykami w środku i na chwilkę weszła do domu.

Policjanci niezwłocznie podjęli działania zmierzające do odnalezienia skradzionego pojazdu włącznie z postawieniem posterunków blokadowych na drogach powiatu.


Około godziny 5.40 dyżurny odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na drodze pomiędzy miejscowościami Czermin i Borowa. Jak się okazało, pojazdem biorącym udział w zdarzeniu był skradziony kilkadziesiąt minut wcześniej Citroen, który wpadł do przydrożnego rowu. Za kierownicą siedział młody mężczyzna. Był zakleszczony, z rozbitego samochodu wydobyli go strażacy.  

18-latek trafił do mieleckiego szpitala z poważnym urazem kręgosłupa. W wyniku badania krwi okazało się że młody mężczyzna był w stanie nietrzeźwości. Osoba ta jest znana mieleckim policjantom z podobnych sytuacji. Kilka miesięcy wcześniej mężczyzna dokonał kradzieży pojazdu z posesji w jednej z miejscowości powiatu mieleckiego.


Policjanci celem ustalenia okoliczności zdarzeń dokonali oględzin miejsca zdarzenie drogowego jak również miejsca kradzieży oraz samochodu. Mieleccy funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.
 

  • Miejsce zdarzenia drogowego
Powrót na górę strony