Wydarzenia

Za "załatwianie" prawa jazdy odpowie przed sądem

Data publikacji 29.01.2015

Policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zakończyli trwające kilkanaście miesięcy postępowanie w sprawie pośredniczenia w załatwieniu pozytywnego zaliczenia egzaminu teoretycznego i praktycznego na prawo jazdy. Policjanci ustalili, że proceder miał miejsce w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego na Śląsku w latach 2005–2008.

Policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zakończyli trwające kilkanaście miesięcy postępowanie w sprawie pośredniczenia w załatwieniu pozytywnego zaliczenia egzaminu teoretycznego i praktycznego  na prawo jazdy. Policjanci ustalili, że proceder miał miejsce w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego na Śląsku w latach 2005–2008.

Mieleccy policjanci zakończyli czynności w sprawie pośredniczenia w załatwianiu pozytywnego zaliczenia egzaminu teoretycznego i praktycznego  na prawo jazdy różnych kategorii. Podczas trwającego kilkanaście miesięcy śledztwa funkcjonariusze przesłuchali kilkudziesięciu świadków, dokonali przeszukań oraz zatrzymań.

Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił przedstawić zarzuty 52-letniemu mieszkańcowi powiatu mieleckiego. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna w latach 2005 – 2008 powołując się na wpływy w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego na Śląsku oferował pomoc w zdaniu egzaminu teoretycznego i praktycznego na prawo jazdy. Za załatwienie prawa jazdy mężczyzna przyjmował kwotę od 1000 do 6000 złotych.

Podczas postępowania policjanci udowodnili mężczyźnie związek przestępczy z właścicielem ośrodka nauki jazdy, także w województwie śląskim. 52-letni mężczyzna oferował chętnym z powiatu mieleckiego wystawienie zaświadczenia o ukończeniu kursu prawa jazdy, bez praktycznego odbycia kursu. Natomiast właściciel ośrodka szkolenia kierowców wraz z zaprzyjaźnionymi lekarzami trudnił się wystawianiem fałszywych zaświadczeń lekarskich potrzebnych do przystąpienia do egzaminu.

W postępowaniu udowodniono załatwienie prawa jazdy 31 osobom. 52-latek odpowie za przestępstwo płatnej protekcji, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Mężczyzna odpowie też za posiadanie i handel bronią, gdyż podczas przeszukania w jego domu policjanci ujawnili broń, amunicję oraz materiały wybuchowe.
 

Powrót na górę strony