Zakłócił mszę rozmawiając przez telefon
Policjanci z Przecławia ustalili tożsamość mężczyzny, który kilka tygodni temu zakłócił mszę św. w kościele w Kiełkowie. Młody człowiek głośno rozmawiał przez telefon przeszkadzając w nabożeństwie. 20-letni mielczanin usłyszał zarzuty, a podczas przesłuchania przyznał się do przestępstwa.
Policjanci z Przecławia ustalili tożsamość mężczyzny, który kilka tygodni temu zakłócił mszę św. w kościele w Kiełkowie. Młody człowiek głośno rozmawiał przez telefon przeszkadzając w nabożeństwie. 20-letni mielczanin usłyszał zarzuty, a podczas przesłuchania przyznał się do przestępstwa.
Do zakłócenia publicznego wykonywania aktu religijnego w kościele w Kiełkowie doszło przed miesiącem. Policjanci ustalili, że młody mężczyzna podczas mszy św. wstał i głośno rozmawiał przez telefon. Przeszkadzał tym księdzu i wiernym. Oburzeni mieszkańcy wyprowadzili go z kościoła. Młody człowiek odjechał samochodem.
Policjanci, którzy zajęli się ta sprawą, ustalili jakim pojazdem poruszał się poszukiwany mężczyzna. To pomogło w ustaleniu jego tożsamości. To 20-letni mieszkaniec Mielca. Policjanci z Przecławia przedstawili mu zarzut złośliwego przeszkadzania w publicznym wykonywaniu aktu religijnego kościoła.Podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstwa, a podczas przesłuchania tłumaczył, że w marcową niedzielę był pod wpływem alkoholu.
Za ten czyn polskie prawo przewiduję karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.