Dwudziestolatek z Łodzi kradł na terenie Mielca
Kradzieże rowerów, elektronarzędzi oraz przewodów elektrycznych to jedynie kilka przestępstw popełnionych przez 20-latka z województwa łódzkiego, który od kilku miesięcy przebywa na terenie Mielca. Młody mężczyzna usłyszał zarzut kilku kradzieży. W sprawach o przestępstwa, o które jest podejrzewany wciąż prowadzone są czynności.
Policjanci wydziału kryminalnego pracowali nad wykryciem sprawców kilku przestępstw do których dochodziło w ostatnich miesiącach na terenie Mielca. Prowadząc czynności w sprawach o kradzieże dostrzegli w nich wspólny mianownik. To pozwoliło na zatrzymanie 20-latka, który pochodzi z Łodzi, jednak od kilku miesięcy przebywa u kolegi w Mielcu.
Jak ustalili policjanci młody mężczyzna w październiku i listopadzie br. kilka razy ukradł przewody elektryczne w rejonie remontowanego odcinka torów przy ulicy Jagiellończyka w Mielcu, a następnie opalił je i sprzedał w skupie złomu. W grudniu 20-latek ukradł elektronarzędzia - pilarkę, wyrzynarkę, wiertarkę udarową i szlifierkę z domu właściciela, u którego wcześniej pracował. Mężczyzna w grudniu ukradł także trzy rowery z ulicy Dąbrówki i ulicy Smoczka w Mielcu.
Podczas przeszukań w miejscach pobytu 20-letniego mężczyzny policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów. Funkcjonariusze przedstawili podejrzanemu zarzut kradzieży. Mężczyzna przyznał się do popełnionych przestępstw. Podczas przesłuchania tłumaczył swoje postępowanie trudną sytuacją materialną. Jak ustalili policjanci każdy skradziony przedmiot próbował sprzedać tuż po kradzieży, co w kilku przypadkach mu się udało.
Za popełnione przestępstwa podejrzany odpowie przed sądem. Za kradzieże grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.