Wydarzenia

W Sędziszowie uratowano ranną staruszkę

Data publikacji 13.03.2007

Wczoraj wieczorem przed godziną 21 do Komisariatu Policji w Sędziszowie Młp. zgłosił się mieszkaniec Ropczyc prosząc o pomoc w odnalezieniu ich znajomej 72-letniej Wilhelminy R. Funkcjonariusze uratowali życie starszej kobietyMałżeństwo z...

Wczoraj wieczorem przed godziną 21 do Komisariatu Policji w Sędziszowie Młp. zgłosił się mieszkaniec Ropczyc prosząc o pomoc w odnalezieniu ich znajomej 72-letniej Wilhelminy R. Funkcjonariusze uratowali życie starszej kobietyMałżeństwo z Ropczyc umówiło się ze starszą kobietą na sobotę, jednak do spotkania nie doszło. Od soboty staruszka nie odbierała telefonu, a drzwi do jej mieszkania był zamknięte. Policjanci udali się na miejsce. Rozmawiali z sąsiadami, ustalili krewnych kobiety. Wszyscy potwierdzili, że pani Wilhelminy nie widzieli od piątku.Policjanci podejrzewali, że mieszkającej samotnie kobiecie mogło coś się przytrafić i próbowali dostać się do jej mieszkania. Ponieważ mieszkanie znajduje się na piętrze, a dodatkowo ma zakratowane okna trzeba było użyć drabiny. Sprawdzali wszystkie pomieszczenia, aż przez szybę zauważyli leżącą na podłodze kobietę. Podjęto decyzję o wybiciu szyby w drzwiach balkonowych. Okazało się, że staruszka leży w kałuży krwi, ale daje oznaki życia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził uraz głowy. Kobieta była półprzytomna i powiedziała, że poraził ją prąd. Upadając musiała uderzyć głową w kaloryfer. Nie potrafiła powiedzieć jak długo czekała na pomoc.  Gdyby nie troska znajomych i działania policjantów całe zdarzenie mogło okazać się tragiczne w skutkach.
Powrót na górę strony