Wieczorne zabawy po alkoholu zakończą przed sądem
Data publikacji 25.06.2007
Trzech młodych mieszkańców Nawsia w policyjnych aresztach oczekuje na osądzenie w postępowaniu przyspieszonym. Minionej nocy pobili swojego znajomego, bo nie chciał wozić ich po alkohol. Zabrali mu też samochód, którym jeden z nich kierował w...
Trzech młodych mieszkańców Nawsia w policyjnych aresztach oczekuje na osądzenie w postępowaniu przyspieszonym. Minionej nocy pobili swojego znajomego, bo nie chciał wozić ich po alkohol. Zabrali mu też samochód, którym jeden z nich kierował w stanie nietrzeźwości.Wczoraj po godz. 22.00 21-letni mieszkaniec Ropczyc, w okolicach szkoły w Nawsiu spotkał swoich znajomych. Na ich prośbę podwiózł ich do sklepu po alkohol. Krótko po tym mężczyźni zażyczyli sobie kolejny kurs do sklepu. Mężczyzna odmówił, wtedy dwóch 19-latków - Mateusz W. i Damian O. zaczęło go szarpać i bić pięściami. W trakcie szarpaniny pokrzywdzonemu wypadły z kieszeni kluczyki do samochodu. Trzeci z chłopaków 18-letni Dariusz T. zabrał kluczyki i odjechał jego samochodem Honda. Policjanci skutecznie interweniowali, już po kilkunastu minutach byli na miejscu i zatrzymali dwóch sprawców pobicia oraz 18-latka, który zabrał pokrzywdzonemu samochód. Jak ustalono chłopak kierował nim w stanie nierzeźwości (1,5 promila) i bez uprawnień.Napastnicy byli bardzo pijani. Badanie wykazało od 2,2 do 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.Wszyscy trzeźwieją w policyjnych aresztach. W postępowaniu przyspieszonym trafią przed oblicze sądu.