Wydarzenia

W ustach ukrył zrabowany banknot

Data publikacji 12.02.2008

Sprawca rozboju, gdy został zatrzymany przez policjantów, chciał zniszczyć dowód. Tuż po przewiezieniu do komisariatu poprosił o możliwość skorzystania z toalety. Ta prośba i sposób zachowania zatrzymanego zwróciła uwagę...

Sprawca rozboju, gdy został zatrzymany przez policjantów, chciał zniszczyć dowód.  Tuż po przewiezieniu do komisariatu poprosił o możliwość skorzystania z toalety. Ta prośba i sposób zachowania zatrzymanego zwróciła uwagę policjanta. Słuszne były podejrzenia funkcjonariusza. Okazało się, że podejrzany w ustach ukrył stuzłotowy banknot, który zrabował kilka minut wcześniej. Policjanci z komisariatu w Sędziszowie Małopolskim wczoraj po południu zostali wezwani na interwencję w związku z rozbojem. Po kilku minutach byli na miejscu. 24-letni mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości twierdził, że pił alkohol w barze, i że ktoś go napadł i obrabował, kiedy  wszedł do toalety. Gdy był w łazience napastnicy przycisnęli go do ściany i wykręcili ręce, po czym zabrali mu pieniądze, w portfelu miał 100-złotowy banknot. Policjanci domyślili się, kto mógł skrzywdzić młodego człowieka. W barze zauważyli dwóch mężczyzn, którzy już wcześniej wchodzili w konflikt z prawem. Zdobyte na miejscu informacje potwiedziły te przypuszczenia. Obaj podejrzani byli pod wpływem alkoholu i obaj udawali zaskoczenie pytani o napad. Policjanci przeszukali obu, jednak banknotu w ich odzieży nie znaleźli. Kiedy jednak jeden z mężczyn poprosił o możliwość skorzystania z toalety, charakter prośby i sposób wymowy, zwrócił uwagę jednego ze stróżów prawa. Policjant zażądał, by otworzył usta, wtedy podejrzany wyjął z nich stuzłotowy banknot. Za rozbój grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.  
Powrót na górę strony