Wydarzenia

Jechał lewą stroną drogi

Data publikacji 19.03.2009

Kolejny raz, dzięki czujności mieszkańca naszego powiatu, policjanci udaremnili jazdę pijanemu kierowcy. Gdy funkcjonariusze podeszli do samochodu w jego wnętrzu znajdował się tylko jeden mężczyzna siedzący na miejscu pasażera.

Kolejny raz, dzięki czujności mieszkańca naszego powiatu, policjanci udaremnili jazdę pijanemu kierowcy. Gdy funkcjonariusze podeszli do samochodu w jego wnętrzu znajdował się tylko jeden mężczyzna siedzący na miejscu pasażera.

 

Wczoraj do dyżurnego ropczyckiej Policji zadzwonił mieszkaniec gminy Sędziszów Młp. Powiedział, że drogą biegnącą przez wieś Krzywa jedzie czerwone audi na polskich rejestracjach. Zgłaszający miał podejrzenie, że kierowca tego samochodu jest pijany, ponieważ jedzie lewą stroną drogi. Po kilku minutach we wskazane miejsce udał się patrol sędziszowskich policjantów. Jadąc radiowozem zauważyli samochód zgodny z opisem podanym przez dyżurnego.

 

Kiedy kierujący audi zobaczył policyjny radiowóz zatrzymał się. Gdy policjanci podeszli do auta, aby przeprowadzić czynność legitymowania, okazało się, że w samochodzie znajduje się jeden mężczyzna, który siedzi na siedzeniu pasażera. Funkcjonariusze sprawdzili jego dane. Był to 31-letni mieszkaniec gminy Sędziszów Młp. Oznajmił on policjantom, że samochodem kierował ktoś inny, ale nie powie kto. Jednak funkcjonariusze przez cały czas obserwując samochód, nie zauważyli aby ktokolwiek z niego wysiadł lub wsiadał. Mężczyzna z audi odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W związku z tym pobrano mu krew do badań. Jednocześnie okazało się, że posiada on jedynie prawo jazdy wydane na terenie Ukrainy. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy oraz zabezpieczyli audi.


Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z Sędziszowa Młp.
 
31-letni mieszkaniec gminy Sędziszów jest teraz osobą podejrzewaną o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Jeśli usłyszy taki zarzut grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
 

  • Foto: Internet
Powrót na górę strony