Pijany jeździł kradzionym rowerem
Wczoraj policjanci z Sędziszowa interweniowali w sprawie jeżdżącego całą szerokością drogi rowerzysty. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Przyznał również, że rower którym jeździ zabrał z przystanku autobusowego i nie wie kto jest jego właścicielem. Rowerzysta odpowie teraz przed sądem karnym.
Wczoraj policjanci z Sędziszowa interweniowali w sprawie jeżdżącego całą szerokością drogi rowerzysty. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Przyznał również, że rower którym jeździ zabrał z przystanku autobusowego i nie wie kto jest jego właścicielem. Rowerzysta odpowie teraz przed sądem karnym.
Przed godziną 21 dyżurny ropczyckiej Policji otrzymał zgłoszenie, że drogą biegnącą przez jedną z podsędziszowskich wsi jeździ kradzionym rowerem pijany mężczyzna. Funkcjonariusze z komisariatu pojechali we wskazane miejsce. Kiedy rozpytali wskazanego mężczyznę okazało się, że rower zabrał z przystanku w sąsiedniej miejscowości i jechał nim do domu. Nie wiedział komu go ukradł.
Policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości. Okazało się, że 63-letni mieszkaniec gminy Sędziszów ma ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze sprawdzili rowerzystę w policyjnej bazie danych. Okazało się, że ma on sądowy zakaz kierowania rowerami do stycznia 2015 roku.
Następnie stróże prawa ustalili właścicielkę i oddali jej skradziony pojazd.
Pijany złodziej odpowie teraz za kradzież, jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do zakazów sądowych.