Włamując się zdemolowali kwiaciarnię
Co najmniej trzy włamania, do sklepu odzieżowego i kwiaciarni mają na sumieniu młodzi mieszkańcy Ropczyc. Policjanci zatrzymali do tej sprawy cztery osoby, w tym dwie 19-letnie dziewczyny. Prokurator wobec dwóch sprawców zastosował policyjny dozór.
Co najmniej trzy włamania, do sklepu odzieżowego i kwiaciarni mają na sumieniu młodzi mieszkańcy Ropczyc. Policjanci zatrzymali do tej sprawy cztery osoby, w tym dwie 19-letnie dziewczyny. Prokurator wobec dwóch sprawców zastosował policyjny dozór.
Policjanci z Ropczyc, w połowie grudnia zostali powiadomieni o włamaniu do sklepu odzieżowego znajdującego się w centrum miasta. Złodzieje skradli nie tylko pieniądze, ale i odzież - kurtki zimowe, spodnie i...damską bieliznę. Straty oszacowano na ponad tysiąc złotych. Kilka tygodni później, złodzieje weszli do znajdującej się w pobliżu kwiaciarni. Zabrali laptop i niewielką kwotę pieniędzy. W minionym tygodniu, ponownie policjanci przyjęli zgłoszenie o włamaniu do kwiaciarni. Jak wcześniej łupem złodziei padł komputer przenośny i pieniądze, ale nie pogardzili też innymi drobiazgami. Sprawcy zanim uciekli zdemolowali sklep. Zniszczyli piec c.o., porozrzucali dokumenty i kwiaty. Nie dość tego, po całym pomieszczeniu rozsypali ziemię i wylali wodę z wazonów.
Od chwili zgłoszenia policjanci z wydziału kryminalnego ropczyckiej Policji zajmowali się tymi sprawami. Wiele wskazywało, że przestępstw mogli dokonać ci sami sprawcy. Dobre rozpoznanie policjantów przyniosło efekty. Zatrzymano osoby podejrzewane o te włamania, dwóch młodych mężczyzn i dwie 19-latki. Wszyscy to mieszkańcy Ropczyc, mają od 18 do 24 lat.
Na podstawie zgromadzonych dowodów ustalono, że w czwórkę włamali się do sklepu odzieżowego. Natomiast o włamania do kwiaciarni podejrzani są obaj mężczyźni. 24-latek ma bogatą przeszłość kryminalną, jego młodszy kolega też był wcześniej notowany. Wszyscy czworo usłyszeli już zarzuty, dodatkowo wobec młodzieńców prokurator zastosował policyjny dozór. Mają zgłaszać się do komendy trzy razy w tygodniu. Część skradzionego mienia udało się odzyskać.
Funkcjonariusze nie wykluczają, że to nie jedyne przestępstwa jakie ropczyczanie mogą mieć na sumieniu. Sprawa ma charakter rozwojowy.