Wspólne działania ropczyckich policjantów i CBŚ w Bliźnie
Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego i podkarpackiej Policji przeprowadzili działania w ramach operacji "Detektor" mające na celu odnalezienie niewybuchów i niewypałów z czasów II Wojny Światowej, gdzie znajdował się niemiecki poligon doświadczalny rakiet V-1, który był celem regularnych nalotów bombowych. W efekcie odnaleziono m.in. 17 bomb lotniczych o wadze 100 kg każda, 1 bombę o wadze 500 kg, 43 różnego rodzaju urządzeń wybuchowych, były to pociski artyleryjskie, granaty ręczne i m
Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego i podkarpackiej Policji przeprowadzili działania w ramach operacji "Detektor" mające na celu odnalezienie niewybuchów i niewypałów z czasów II Wojny Światowej, gdzie znajdował się niemiecki poligon doświadczalny rakiet V-1, który był celem regularnych nalotów bombowych. W efekcie odnaleziono m.in. 17 bomb lotniczych o wadze 100 kg każda, 1 bombę o wadze 500 kg, 43 różnego rodzaju urządzeń wybuchowych, były to pociski artyleryjskie, granaty ręczne i moździerzowe. Łączna waga zabezpieczonego znaleziska to ponad 2,5 tony.
W operacji uczestniczyli policjanci z CBŚ, w tym eksperci z Wydziału Zwalczania Aktów Terroru CBŚ KGP, Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Rzeszowie, z rzeszowskiego Oddziału Prewencji Policji, Nieetatowych Grup Rozpoznania Minersko Pirotechnicznego w Ropczycach i Mielcu, funkcjonariusze Straży Leśnej, Straży Pożarnej oraz przedstawiciele Wydziału Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Ropczycach. Teren, na którym trwała operacja, został zabezpieczony, a znalezione militaria zostały zabrane przez saperów z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich i następnie zdetonowane.
Takie interwencje wymagają angażowania wielu sił i środków, miejsce musi zostać zabezpieczone do czasu usunięcia zagrożenia. Działania podjęte przez policjantów CBŚ mają jak najskuteczniej wyeliminować to śmiertelne zagrożenie. Tylko w tym roku podkarpacka Policja była kilkakrotnie zawiadamiana o odnalezieniu groźnych pozostałości wojennych, najczęściej przez grzybiarzy. Niewybuchy i niewypały odnalezione w lasach w okolicach Bliznej, Zarzecza i Sadykierza stanowią duże niebezpieczeństwo dla osób przebywających w lesie, a przede wszystkim dla kolekcjonerów militariów którzy przy wykorzystaniu wykrywaczy metali nielegalnie przeszukują leśne tereny.
Celem operacji pod kryptonimem "Detektor" jest też przeciwdziałanie zagrożeniom o charakterze terrorystycznym. Obecność niewybuchów to łatwość pozyskiwania materiałów niebezpiecznych głównie trotylu zarówno przez ludzi nieodpowiedzialnych, nieświadomych ryzyka jak i przez przestępców, którzy odzyskany materiał wybuchowy wykorzystują do konstrukcji bomb i samodziałowych urządzeń wybuchowych. Powyższe wynika z analiz spraw prowadzonych przez CBŚ i inne jednostki Policji na Podkarpaciu. W większości przypadków zabezpieczane w toku śledztw materiały wybuchowe były pozyskiwane z niewypałów z lat 40 minionego wieku.
Policja przypomina, że w przypadku odnalezienia przedmiotów, przypominającym wyglądem pocisk, bombę, minę czy granat, należy bezzwłocznie o tym powiadomić odpowiednie służby, Policję, Wojsko czy Straż Pożarną. Bardzo ryzykowne jest przenoszenie takich przedmiotów, a samo ich posiadanie i przechowywanie jest przestępstwem albowiem powoduje zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia. Niemal co roku notujemy przypadki eksplozji niewypałów lub bomb skonstruowanych z pozyskanych z nich materiałów. Najczęściej ich skutek jest tragiczny.
Była to już czwarta tego typu operacja na Podkarpaciu. W ubiegłych latach miejscem działań były lasy w okolicach Mielca, gdzie znajdowały się niemieckie magazyny amunicji.