Roztrzęsiona matka zadzwoniła na Policję
Dyżurny ropczyckiej komendy odebrał zgłoszenie od mieszkanki gminy Sędziszów Małopolski. Kobieta potrzebowała pomocy, ponieważ jej 14-miesięczne dziecko zachłysnęło się i nie oddycha. Dzięki radom dyżurnego chłopczyk, przed przyjazdem karetki, zaczął znów oddychać.
Dyżurny ropczyckiej komendy odebrał zgłoszenie od mieszkanki gminy Sędziszów Małopolski. Kobieta potrzebowała pomocy, ponieważ jej 14-miesięczne dziecko zachłysnęło się i nie oddycha. Dzięki radom dyżurnego chłopczyk, przed przyjazdem karetki, zaczął znów oddychać.
Kiedy dyżurny ropczyckiej komendy tuż przed północą odebrał telefon, w słuchawce usłyszał roztrzęsioną kobietę. Mieszkanka gminy Sędziszów Małopolski powiedziała, że jej 14-miesięczny synek przestał odychać po tym, jak podała mu lekarstwo.
Podczas rozmowy dyżurny instruował roztrzęsioną matkę, co ma robić z synkiem do czasu przybycia na miejsce karetki pogotowia. Kobieta stosowała się do podawanych wskazówek. W trakcie rozmowy, dziecko zaczęło znów oddychać i płakać, co słychać było w słuchawce telefonu.
Na miejsce przybyła karetka pogotowia, którą dziecko zostało przewiezione o szpitala w celu przeprowadzenia badań.