"Pomysłowy" złodziej paliwa
Policjanci zatrzymali złodzieja paliwa. Sprawca zatankował na stacji benzynowej 126 litrów i odjechał nie płacąc. Funkcjonariusze dotarli do złodzieja po numerach rejestracyjnych. Okazało się, że 25-latek na pożyczony samochód, nałożył tablice z własnego pojazdu. Mężczyzna usłyszał zarzut i przyznał się do winy.
Policjanci zatrzymali złodzieja paliwa. Sprawca zatankował na stacji benzynowej 126 litrów i odjechał nie płacąc. Funkcjonariusze dotarli do złodzieja po numerach rejestracyjnych. Okazało się, że 25-latek na pożyczony samochód, nałożył tablice z własnego pojazdu. Mężczyzna usłyszał zarzut i przyznał się do winy.
Do kradzieży doszło w Sędziszowie Małopolskim na stacji paliw przy ulicy Wesołej. Nieznany mężczyzna podjechał na stacje fiatem seicento i do dwóch beczek zatankował ponad 126 litrów benzyny. Nie płacąc za paliwo, odjechał. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
Wyjaśniający sprawę policjanci z komisariatu w Sędziszowie Małopolskim ustalili, że samochód, którym poruszał się sprawca, miał założone tablice rejestracyjne z innego pojazdu. Właścicielem pojazdu o takich numerach rejestracyjnych okazał się 25-letni mieszkaniec gminy Lubenia.
25-latek wyjaśnił, że fiata pożyczył od kolegi, a tablice rejestracyjne przełożył z własnego forda escorta. Mężczyzna może mieć na swoim koncie inne kradzieże paliwa na terenie województwa. Policjanci przedstawili mu zarzuty kradzieży, do których się przyznał. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.