Oszukana metodą „na policjanta” mieszkanka Gnojnicy straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych
Mieszkanka miejscowości Gnojnica straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych, gdy podszywająca się za policjantkę kobieta przekonała ją do przekazania pieniędzy. Policjanci apelują o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami, szczególnie gdy ktoś prosi o pieniądze.
We wtorek, do mieszkanki Gnojnicy zadzwoniła kobieta, która podając się za policjantkę, poinformowała, że jej córka spowodowała wypadek, w którym zginęła osoba i aby nie trafić do więzienia, potrzebuje pieniędzy. Po chwili przekazała telefon, osobie podającej się za córkę pokrzywdzonej. W słuchawce słychać było głos innej kobiety, która potwierdziła to, co wcześniej powiedziała jej wspólniczka. Następnym krokiem oszustek było przekazanie instrukcji, zgodnie z którą postępowała poszkodowana kobieta.
Po pewnym czasie do domu pokrzywdzonej przyszedł mężczyzna, któremu kobieta przekazała kilkadziesiąt tysięcy złotych. W tym samym dniu, również do innej mieszkanki Gnojnicy zadzwoniła prawdopodobnie ta sama kobieta, przedstawiając jej podobną historię, w której prosiła także o pieniądze, jednak w tym przypadku kobieta nie dała się oszukać i o zdarzeniu poinformowała Policję.
Funkcjonariusze pracują nad ustaleniem oszustów, podszywających się za funkcjonariuszy i wyłudzających w ten sposób pieniądze.
Oszuści, zwłaszcza w okresie przedświątecznym, wykorzystują ufność oraz dobre serce szczególnie seniorów, którzy nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji. Niespodziewane telefony osób podających się za dawno niewidzianych wnuków, siostrzeńców czy kuzynów, nie muszą zakończyć się finansową stratą.
Jak działają oszuści:
- Oszuści często posługują się książkami telefonicznymi, z których wybierają imiona często charakterystyczne dla osób starszych, następnie dzwonią na wybrany numer telefonu. Rozmowa prowadzona jest w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.
- Dla wywarcia większego wrażenia oszuści coraz częściej podszywają się też pod urzędnika lub przedstawiciela jakiejś organizacji bądź instytucji. Wmawiają również starszym osobom, że są funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego lub policjantami, a pieniądze są potrzebne na „wykupienie z problemów” członka ich rodziny lub prowadzą sprawę oszustw i wyłudzania pieniędzy. W rozmowie oszuści zawsze proszą o dyskrecję.
- Po wyrażeniu zgody na przekazanie pieniędzy, zgłasza się po nią ktoś inny, zapowiedziany przez oszusta, jako osoba godna zaufania, która w imieniu rzekomego stróża prawa odbiera pieniądze. Często oszuści umawiają się na spotkanie pod bankiem, aby szybko zabrać gotówkę.
W ten sposób oszuści wyłudzają pieniądze w wysokości od kilku tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych. Pokrzywdzeni często tracą oszczędności całego życia.
Jak się ustrzec:
- Bądźmy ostrożni i nie ufajmy takim telefonom! Nie reagujmy pochopnie na hasło: syn, wnuczek, siostrzenica potrzebują pomocy, gdy tylko usłyszymy głos w słuchawce. Należy sprawdzić czy jest to prawdziwy krewny, np. poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny.
- Bliscy mogą pomóc potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje pomocy. Pamiętajmy, że sami również możemy zweryfikować dzwoniącego. W większości przypadków mamy numer telefonu do członków naszej rodziny. Nie bójmy się do nich zadzwonić i ustalić, czy przedstawiona sytuacja ma miejsce. Lepiej wykonać jeden telefon więcej, niż stracić swoje oszczędności.
- Jeśli osoba dzwoniąca przedstawia się za policjanta, to pamiętajmy: prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. NIGDY też nie poproszą o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!
O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast poinformujmy Policję, korzystając z numeru alarmowego 997 lub 112. Nie obawiajmy się, że alarm może okazać się fałszywy.
Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są ludzie, którzy mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie. Zwykła ostrożność może uchronić ich przed utratą oszczędności.