Wydarzenia

Policjanci interweniowali w związku z pożarami

Data publikacji 26.04.2017

Do dwóch pożarów doszło w ostatnim czasie na terenie powiatu sanockiego. W poniedziałek rano doszło do pożaru domu mieszkalnego w Prusieku. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Drugie zdarzenie miało miejsce wczoraj w Markowcach. Ktoś podpalił trawę na łące powodując rozprzestrzenienie się ognia i zapalenia bel siana.

Sanoccy policjanci interweniowali w związku z pożarami jakie miały miejsce ostatnio na terenie powiatu sanockiego. Do pierwszego zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 4.30 w Prusieku. Prawdopodobnie przyczyną powstania ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Spaleniu całkowicie uległ dom mieszkalny oraz przyległe budynki gospodarcze. Wewnątrz domu przebywały dwie osoby. Na szczęcie opuściły płonący budynek nie doznając żadnych obrażeń. W wyniku pożaru uszkodzeniu uległa również elewacja sąsiadującego domu oraz część budynku gospodarczego. Straty oszacowano na kwotę około 120 tys. zł.

Kolejne zdarzenie miało miejsce wczoraj wieczorem w Markowcach. Interwencja związana była z pożarem siana. Spaleniu uległy 23 bale wartości około 50 zł każda. Prawdopodobnie do pożaru doszło na skutek podpalenia trawy na sąsiadującej łące.  A w związku z wietrzną pogodą ogień w szybkim tempie się rozprzestrzenił. W tym zdarzeniu również nikt nie ucierpiał.

W obydwu sprawach policja prowadzi postępowania.

 

Policja przypomina:

Pamiętajmy o tym, że z ogniem nie ma żartów. Wysuszone trawy palą się bardzo szybko i trudno człowiekowi nad tym zapanować. A jeśli jeszcze do tego wszystkiego dołączy wiatr to o pożar nie jest trudno. Ogień szybko się rozprzestrzenia i może wymknąć się spod kontroli. Wówczas stwarza duże niebezpieczeństwo dla osób i mienia, zwłaszcza gdy przeniesie się na pobliskie zabudowania. Natomiast, gdy wypalanie traw ma miejsce przy drodze to dym staje się śmiertelnie niebezpieczny. Zadymienie ogranicza widoczność zarówno kierowcom  jak i pieszym. Może stać się przyczyną niebezpiecznych zdarzeń drogowych.

Wypalanie wbrew błędnej ocenie nie użyźnia gleby, a wręcz przeciwnie prowadzi do jej wyjałowienia. Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe ptaków i siedliska zwierząt. Giną nawet większe osobniki, które w gęstym dymie tracą orientację i ulegają zaczadzeniu.

Pamiętajmy, że wypalanie traw  jest  prawnie zabronione. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi grzywna nawet do 5 tys. złotych, areszt, a w niektórych przypadkach nawet wieloletnie więzienie. Dotkliwe kary finansowe nakładane są też przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia lub odebrania dopłat bezpośrednich za dany rok.

 

 

  • Foto: KPP w Sanoku
Powrót na górę strony