Policjanci sprawdzają czy doszło do fałszywego zgłoszenia
Sanoccy policjanci otrzymali zgłoszenie o wybuchu butli gazowej w jednym z sanockich mieszkań. Na miejscu okazało się, że właściciele wskazanego w zgłoszeniu mieszkania robią remont i nie doszło tam do żadnego nadzwyczajnego zdarzenia. Policjanci prowadzą postępowanie, aby sprawdzić czy osoba zgłaszająca celowo podała służbom nieprawdziwe informacje.
Zgłoszenie miało miejsce wczoraj około godz. 21. Z otrzymanych informacji wynikało, że w mieszkaniu w bloku przy ul. Sadowej w Sanoku doszło do wybuchu gazu. Policjanci skierowani przez dyżurnego na miejsce nie potwierdzili zgłoszenia. Ustalili ponadto, że w mieszkaniu, o którym mówił zgłaszający, trwa remont i wszystkie instalacje są odłączone.
Takie zgłoszenie otrzymali również zawodowi strażacy z sanockiej komendy, którzy przyjechali na miejsce udzielać pomocy ofiarom nieszczęśliwego wypadku.
W tej sprawie policjanci będą prowadzić postępowanie. Ma ono na celu sprawdzić, czy osoba zgłaszającą celowo i świadomie poinformowała służby o zdarzeniu, które nie zaistniało.