Zatrzymał kierowcę, który uszkodził mu samochód
Kierujący oplem doprowadził do kolizji i odjechał z miejsca zdarzenia. W pościg za nim pojechał poszkodowany. Ujął sprawcę i przekazał policjantom. Okazało się, że powodem ucieczki był alkohol.
W piątek przed godz. 23, dyżurny policji otrzymał zgłoszenie, że w Zarszynie został ująty nietrzeźwy kierujący. Policjanci na miejsu ustalili, że na ul. Beskidzkiej w Zarszynie, podczas przejazdu przez most, doszło do kolizji dwóch samochodów. Po zdarzeniu sprawca kolizji - kierujący oplem nie zatrzymał się tylko odjechał z miejsca. Poszkodowany, który kierował audi zawrócił i pojechał za uciekinierem. Chwilę później zatrzymał samochód sprawcy, uniemozliwiając mu dalszą jazdę i powiadomił policję.
Funkjconariusze zbadali stan trzeźwości uczestników kolizji. Kierujący oplem, 38-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Ponadto okazało się, że jego uprawnienia do kierowania pojazdami utraciły ważność w 2015 roku, a pojazd, którym się poruszał nie miał aktualnych badań technicznych.
Stan trzeźwości kierowcy audi był bez zarzutu.
W sprawie prowadzone jest postępowanie. Mężczyzna będzie odpowiadał za spowodowanie kolizji oraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu nawet kara pozbawienia wolności do lat 2.