Wydarzenia

Wzywał policję bez potrzeby, odpowie przed sądem

Data publikacji 13.03.2007

Wyjątkową złośliwością wykazał się mężczyzna dzwoniący do sanockiej policji z prośbą o interwencję w izbie przyjęć sanockiego szpitala, gdzie pacjentów miał przyjmować... pijany personel medyczny. Policjanci, którzy przyjechali do szpitala,...

Wyjątkową złośliwością wykazał się mężczyzna dzwoniący do sanockiej policji z prośbą o interwencję w izbie przyjęć sanockiego szpitala, gdzie pacjentów miał przyjmować... pijany personel medyczny. Policjanci, którzy przyjechali do szpitala, zbadali całą obsługę izby przyjęć na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wszyscy byli trzeźwi. Policjanci z interwencji sporządzili dokumentację i wrócili do patrolowania ulic miasta, gdy na dyżurce zabrzmiał kolejny telefon z żądaniem... ponownego przebadania personelu szpitalnego na stan trzeźwości. Kolejna interwencja również nie potwierdziła zarzutów dzwoniącego mężczyzny. W chwili obecnej trwa ustalanie jego personaliów, odpowie on przed sądem grodzkim za czyn z art. 66 kodeksu wykroczeń. Wszystkim żartownisiom przypominamy treść tego artykułu:   Art. 66.   1.  Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 złotych.  2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1.000 złotych.    
Powrót na górę strony