Groźne wypalanie traw
Można zaobserwować, że końcem zimy i początkiem wiosny wzrasta liczba pożarów na łąkach, nieużytkach rolnych i terenach chronionych. Powodem jest wypalaniem traw i pozostałości roślinnych. Policjanci apelują o rozsądek i przypominają, że wypalanie traw jest prawnie zabronione i stanowi zagrożenie dla ludzi, jak i środowiska naturalnego.
W ostatnim czasie na terenie powiatu sanockiego doszło do kilku pożarów. Płonęły kostki siana oraz sucha trawa. Gaszeniem pożaru zajmowali się strażacy. Jednak opanowanie ognia zajęło dużo czasu i wysiłku.
Pamiętajmy, że wysuszone trawy palą się bardzo szybko, a ogień łatwo się rozprzestrzenia i trudno nad nim zapanować. Wówczas stwarza duże niebezpieczeństwo dla osób i mienia, zwłaszcza wtedy, gdy przeniesie się na pobliskie zabudowania. Może być śmiertelnie niebezpieczny także dla osób, które podpalają trawy, bądź składowane na polach siano.
Gdy wypalanie ma miejsce przy drodze, to dym staje się śmiertelnie niebezpieczny dla uczestników ruchu. Zadymienie ogranicza widoczność zarówno kierowcom, jak i pieszym. Może stać się przyczyną tragicznych zdarzeń drogowych. Co więcej wypalanie wcale nie użyźnia gleby, a wręcz przeciwnie prowadzi do jej wyjałowienia. Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe ptaków i siedliska zwierząt. Giną nawet większe osobniki, które w gęstym dymie tracą orientację i ulegają zaczadzeniu.
Pamiętajmy również, że wypalenie traw jest prawnie zabronione i grozi za nie wysoka odpowiedzialność karna. Zgodnie z art. 131 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2016 r. poz. 2134 j.t. ze zm.) za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi areszt albo grzywna. W przypadku, gdy wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie mienie lub życie, można trafić do więzienia nawet na 10 lat. Dotkliwe kary finansowe nakładane są też przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w postaci zmniejszenia lub odebrania dopłat bezpośrednich za dany rok.