20-latek utonął w rzece
Strażacy wyłowili z rzeki Czernisławki w okolicach miejscowości Mymoń ciało młodego mężczyzny. 20-latek wypoczywał nad rzeką wraz z rodziną. Jego dziewczynę udało się uratować, natomiast on zniknął pod wodą.
Strażacy wyłowili z rzeki Czernisławki w okolicach miejscowości Mymoń ciało młodego mężczyzny. 20-latek wypoczywał nad rzeka wraz z rodziną. Jego siostrę udało się uratować, natomiast on zniknął pod wodą.
W sobotę po południu policjanci zostali powiadomieni, że w miejscowości Mymoń w powicie sanockim w rzece prawdopodobnie utonął młody mężczyzna. 20-latek wypoczywał nad rzeką z rodziną oraz ze znajomymi. W pewnym momencie postanowił wraz z dziewczyną wejść do wody aby się ochłodzić. Schodząc po stromym brzegu stracili równowagę i obydwoje wpadli do wody. Członkowi rodziny udało się wyciągnąć na brzeg tylko 20-letnią dziewczynę, natomiast chłopak zniknął pod wodą. Po trwającej około godziny akcji ratunkowej strażacy wyciągnęli z rzeki ciało młodego mężczyzny.
To ósma ofiara tegorocznego wypoczynku nad wodą. Zobacz statystyki utonięć.
Policjanci przypominają o tym, aby:
-
nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu – najczęściej toną osoby pijane;
-
nie kąpać się zaraz po jedzeniu - powinno się odczekać przynajmniej godzinę;
-
nie wchodzić do wody zaraz po opalaniu się na słońcu - może to grozić szokiem termicznym lub utratą przytomności;
-
po wejściu do wody wpierw schłodzić okolicę serca, karku oraz twarzy;
-
nad bezpieczeństwem kąpiących się dzieci zawsze czuwał ktoś dorosły;
-
nie próbować przepływać jeziora czy wypływać na otwarty akwen bez asekuracji;
-
nie skakać do wody z dużej wysokości – takie skoki są niebezpieczne i mogą grozić urazem głowy oraz kręgosłupa;
-
dzieci i osoby dorosłe, które korzystają ze sprzętów pływających miały na sobie założony kapok;
-
podczas skurczu mięśni nie wpadać w panikę. Kiedy coś takiego nam się przydarzy starajmy się wezwać pomoc, jeśli jest ktoś w pobliżu. Jeśli nie ma nikogo takiego, należy położyć się na plecach, spokojnie oddychać, zgiąć stopę w stawie skokowym i mocno przyciągając ją do siebie wyprostować nogę w kolanie i starać się dopłynąć powoli do brzegu.