Poszukiwania zaginionego grzybiarza
Stalowowolscy policjanci interweniowali wczoraj w związku ze zgłoszeniem o zaginięciu 65-letniego mężczyzny, który w niedzielę rano wyszedł na grzyby i do poniedziałku wieczorem nie dotarł do domu. Wyziębionego człowieka znaleziono około godziny...
Stalowowolscy policjanci interweniowali wczoraj w związku ze zgłoszeniem o zaginięciu 65-letniego mężczyzny, który w niedzielę rano wyszedł na grzyby i do poniedziałku wieczorem nie dotarł do domu. Wyziębionego człowieka znaleziono około godziny 19.00 w Radomyślu nad Sanem na terenie opuszczonej posesji, nieopodal drogi prowadzącej na poligon.
W niedzielę o godzinie 8.00 mieszkaniec Zbydniowa, 65-letni mężczyzna udaje się na grzybobranie do lasów otaczających Radomyśl nad Sanem. W poniedziałek o godzinie 17.45 żona 65-latka zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością męża powiadamia Policję o zaginięciu. Mężczyzna leczy się na choroby układu krążenia.
Oficer dyżurny stalowowolskiej komendy uruchamia będące w jego dyspozycji siły. O poszukiwaniach zostają powiadomione lokalne media. W Radomyślu nad Sanem do poszukiwań ruszają policjanci i miejscowa ludność. Około godziny 19.00 dwóch mężczyzn odnajduje zaginionego na terenie opuszczonej posesji, w pobliżu drogi prowadzącej na teren poligonu. Nieopodal w zaroślach leży rower, którym 65-latek pojechał na grzyby. Mężczyzna jest wychłodzony i nieprzytomny. Powiadomiono pogotowie ratunkowe, które po udzieleniu pomocy przewiozło go do szpitala. Mężczyzna w szpitalu odzyskuje przytomność, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wszystkim osobom, które wsparły działania stalowowolskiej Policji w poszukiwaniach 65-latka ze Zbydniowa dziękujemy!
To kolejny przypadek zaginięcia osoby podczas zbierania grzybów na terenie powiatu stalowowolskiego. 1 października mieszkaniec Stalowej Woli stracił orientację i zagubił się w lasach w rejonie Rudy Jastkowskiej.