Najpierw sprzedał, potem ukradł
29-letniemu mężczyźnie, mieszkańcowi powiatu stalowowolskiego został wczoraj postawiony zarzut kradzieży samochodu. Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Nisku został objęty policyjnym dozorem.Do kradzieży samochodu marki Opel Astra doszło w...
29-letniemu mężczyźnie, mieszkańcowi powiatu stalowowolskiego został wczoraj postawiony zarzut kradzieży samochodu. Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Nisku został objęty policyjnym dozorem.
Do kradzieży samochodu marki Opel Astra doszło w dniu 11 października 2008 roku około godziny 1.35 w miejscowości Korabina. Właściciela nie było wtedy w domu. Kiedy zorientował się, że nie ma samochodu natychmiast powiadomił o tym Policję. Wartość pojazdu oszacował na 6000 złotych. Niezwłocznie po otrzymaniu zawiadomienia policjanci przystąpili do działań. W trakcie podjętych czynności ustalili, że w pobliżu miejsca kradzieży był widziany poprzedni właściciel samochodu. Postanowili sprawdzić ten trop. Okazało się, że rzeczywiście kradzieży dokonał mężczyzna, który był wcześniej właścicielem opla. W sierpniu tego roku sprzedał samochód, jednak zostawił sobie drugi komplet kluczy. Wykorzystując nieobecność obecnego właściciela pojazdu, wszedł na jego posesję i ukradł auto. 29-letni mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Samochód odzyskano. Był porzucony na terenie powiatu tarnobrzeskiego. Wczoraj przedstawiono mu zarzut kradzieży samochodu, do którego przyznał się. Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Nisku został objęty policyjnym dozorem.29-latkowi za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.