Przez roztargnienie i pośpiech odjechał nie swoim autem
Stalowowolscy policjanci otrzymali wczoraj zgłoszenie o kradzieży fiata tipo. Okazało się jednak, że kradzieży nie było, a powodem całego zamieszania było roztargnienie i pośpiech właściciela jednego z pojazdów.
Stalowowolscy policjanci otrzymali wczoraj zgłoszenie o kradzieży fiata tipo. Okazało się jednak, że kradzieży nie było, a powodem całego zamieszania było roztargnienie i pośpiech właściciela jednego z pojazdów.
Wczoraj oficer dyżurny stalowowolskiej komendy o godz. 9.20 otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Stalowej Woli o kradzieży zielonego fiata tipo. Policjanci ustalili, że mężczyzna swoim autem przyjechał do banku i pojazd zaparkował na ulicy Wolności. Kiedy po chwili wyszedł z banku okazało się, że jego samochodu nie ma. W pobliżu stał fiat tipo w tym samym kolorze, ale o innych numerach rejestracyjnych.
Po upływie kilku minut mężczyzna ponownie skontaktował się z Policją i powiedział, że jego auto odnalazło się. Jak się okazało obok siebie były zaparkowane dwa takie same fiaty tipo. Właściciel jednego z nich przez pomyłkę swoim kluczem otworzył drzwi do auta zgłaszającego, po czym odjechał. W czasie jazdy zorientował się, że podróżuje nie swoim samochodem i wrócił do miejsca, gdzie pojazd był zaparkowany. Tam zastał drugiego właściela fiata tipo.
Po wyjaśnieniu całej sytuacji panowie odjechali do domów już swoimi pojazdami.