Odpowie za włamanie do samochodu - Wydarzenia - Policja Podkarpacka

Wczoraj w nocy, dzięki czujności mieszkańców w ręce Policji wpadł złodziej, który wybił szybę w zaparkowanym samochodzie i skradł radio. Zatrzymany mężczyzna był pijany. Trafił do policyjnego aresztu. Skradzione mienie odzyskano. 22-latek odpowie za swój czyn przed sądem.

Do zdarzenia doszło w Stalowej Woli przy alejach Jana Pawła II około godz. 22.25. W tym czasie do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy zadzwonili dwaj mężczyźni z informacją o zatrzymaniu sprawcy włamania do samochodu. Policjanci natychmiast udali się we wskazane miejsce. Zastali tam dwóch mężczyzn, którzy przytrzymywali trzeciego. Okazało się, że zatrzymanym jest 22-letni mieszkaniec Stalowej Woli.

Z relacji dwóch 26-latków, którzy ujęli włamywacza wynikało, że w pewnym momencie usłyszeli brzęk tłuczonej szyby, a po chwili zauważyli jak młody mężczyzna wychodzi  z pojazdu. Podbiegli w to miejsce i zobaczyli, że w samochodzie renault jest rozbita szyba i brakuje w nim radia. Mężczyźni zatrzymali człowieka, który wyszedł z tego auta i natychmiast powiadomili Policję.

Przy zatrzymanym 22-latku policjanci ujawnili radio samochodowe oraz odzież. Przedmioty te zostały zabezpieczone. Mężczyzna oświadczył, że odzież ukradł z pralni, a radio kupił od nieznajomego mężczyny. Policjanci zbadali stan trzeźwości 22-latka. Był on pijany. Miał 2,47 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Od pokrzywdzonego policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie. Funkcjonariusze ustalają wartość powstałych strat.

Za ten czyn 22-lakowi grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.

To nie pierwszy przypadek obywatelskiego zatrzymania sprawcy przestępstwa. 18 kwietnia 2011 roku dwaj mieszkańcy Stalowej Woli udaremnili jazdę pijanemu kierowcy, który przewoził swojego dwuletniego syna.