Przyniosła do komendy granat
Wczoraj przed południem mieszkanka Stalowej Woli przyniosła do stalowowolskiej komendy granat F-1. Przedmiot ten kobieta znalazła w garderobie męża. Na szczęście okazało się, że to tylko niegroźna skorupa z mechanizmem spustowym, bez zapalnika.
Wczoraj przed południem mieszkanka Stalowej Woli przyniosła do stalowowolskiej komendy granat F-1. Przedmiot ten kobieta znalazła w garderobie męża. Na szczęście okazało się, że to tylko niegroźna skorupa z mechanizmem spustowym, bez zapalnika.
Wczoraj do stalowowolskiej komendy zgłosiła się mieszkanka Stalowej Woli i powiedziała policjantom, że przyniosła granat, który znalazła podczas porządkowania garderoby męża. Jak ustalili policjanci, kobieta przyniosła skorupę granatu F-1 z mechanizmem spustowym, bez zapalnika. Policjanci zabezpieczyli znalezisko.
Przedmiot ten należał do jej męża, który od kilku lat przebywa poza granicami kraju. Kobieta nie była w stanie powiedzieć, w jakich okolicznościach mąż wszedł w posiadanie tego przedmiotu. 49-letnia kobieta sprawdziła całe mieszkanie, piwnice oraz inne ubrania męża w poszukiwaniu militarnych kolekcji, ale nic już nie znalazła.
Okoliczności tej sprawy będą wyjaśniać stalowowolscy policjanci.