Wydarzenia

Oszukana przez fałszywego bratanka

Data publikacji 11.05.2012

Kolejny raz ludzka życzliwość i pomocna dłoń zostały wykorzystane. 57-letnia mieszkanka Stalowej Woli oszukana metodą "na wnuczka", straciła 6500 złotych. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego przestępstwa.

Kolejny raz ludzka życzliwość i pomocna dłoń zostały wykorzystane. 57-letnia mieszkanka Stalowej Woli oszukana metodą "na wnuczka", straciła 6500 złotych. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego przestępstwa.


W środę po południu do 57-letniej mieszkanki Stalowej Woli zadzwonił młody mężczyzna i przedstawił się jako jej "bratanek". Mężczyzna nawiązał rozmowę i podał, że jest w trakcie załatwiania formalności związanych z zakupem działki w okolicach Warszawy po bardzo atrakcyjnej cenie i że potrzebuje jeszcze 6500 złotych na zakończenie transakcji. Mężczyzna podał numer konta, na który prosił przelać pieniądze.

 

Wówczas kobieta poszła do banku i dokonała wpłaty na podane konto. Po powrocie do domu około godz. 16.20 do 57-latki ponownie zadzwonił ten sam mężczyzna i zapytał, czy dokonała już przelewu. Kiedy kobieta potwierdziła, podziękował jej i obiecał, że zadzwoni po godz. 18. Jednak kolejnego telefonu już nie było. Wtedy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta i natychmiast udała się na Policję.

Stalowowolscy policjanci prowadzą w tej sprawie postępowanie.
 

Policjanci ostrzegają:

Pamiętajcie Państwo, kiedy w słuchawce Waszego telefonu usłyszycie kogoś, kto próbuje przekonać Was, że jest członkiem bliższej lub dalszej rodziny i prosi o pieniądze, nie dajcie się oszukać! Upewnijcie się, że dzwoniący to osoba, którą znacie, oddzwaniając do niego na znany Wam numer telefonu lub skontaktujcie się z jego bliskimi. Jeśli nabierzecie jakichkolwiek podejrzeń, przerwijcie rozmowę i niezwłocznie zawiadomcie Policję.  

Powrót na górę strony