Wydarzenia

Fałszywy bratanek oszukał mężczyznę

Data publikacji 17.05.2012

Jeszcze raz ludzka życzliwość i pomocna dłoń zostały wykorzystane. 66-letni mieszkaniec Stalowej Woli oszukany metodą "na wnuczka", stracił ponad 3000 złotych. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego przestępstwa i szukają oszusta.

Jeszcze raz ludzka życzliwość i pomocna dłoń zostały wykorzystane. 66-letni mieszkaniec Stalowej Woli oszukany metodą "na wnuczka", stracił ponad 3000 złotych. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego przestępstwa i szukają oszusta.


We wtorek, do 66-letniego mieszkańca Stalowej Woli zadzwonił młody mężczyzna i przedstawił się jako jego "bratanek". Mężczyzna nawiązał rozmowę i podał, że jest w trakcie załatwiania formalności związanych z zakupem działki w okolicach Rzeszowa po bardzo atrakcyjnej cenie i że potrzebuje pieniędzy, bo zabrakło mu ich na zakończenie transakcji. 66-latek zadeklarował, że może go wesprzeć kwotą 3000 złotych.

 

Mężczyzna udał się do banku i wpłacił pieniądze. Po powrocie do domu do 66-latka ponownie zadzwonił ten sam mężczyzna i zapytał, czy dokonał już przelewu. Kiedy mężczyzna potwierdził, podziękował mu i obiecał, że zadzwoni wieczorem. Jednak kolejnego telefonu już nie było. Wtedy mężczyzna zorientował się, że padła ofiarą oszusta i o całym zdarzeniu poinformował Policję.

Stalowowolscy policjanci prowadzą w tej sprawie postępowanie i poszukują oszusta.

Przypominamy, że w podobny sposób 9 maja br. 57-letnia kobieta straciła 6500 złotych. Informację o tym znajdziesz tutaj. 
  

Po raz kolejny policjanci ostrzegają:

Pamiętajcie Państwo, kiedy w słuchawce Waszego telefonu usłyszycie kogoś, kto próbuje przekonać Was, że jest członkiem bliższej lub dalszej rodziny i prosi o pieniądze, nie dajcie się oszukać! Upewnijcie się, że dzwoniący to osoba, którą znacie, oddzwaniając do niego na znany Wam numer telefonu lub skontaktujcie się z jego bliskimi. Jeśli nabierzecie jakichkolwiek podejrzeń, przerwijcie rozmowę i niezwłocznie zawiadomcie Policję.  

 

 

Powrót na górę strony