Odpowie za kradzieże kwiatów
Policjanci ze Stalowej Woli zatrzymali 27-letniego mieszkańca miasta, który w sierpniu i wrześniu ukradł z kwiaciarni trzy wiązanki kwiatów. Straty spowodowane jego przestępczą działalnością oszacowana na 260 złotych. Za ten czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci ze Stalowej Woli zatrzymali 27-letniego mieszkańca miasta, który w sierpniu i wrześniu ukradł z kwiaciarni trzy wiązanki kwiatów. Straty spowodowane jego przestępczą działalnością oszacowana na 260 złotych. Za ten czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątkowe popołudnie stalowowolscy policjanci otrzymali sygnał od kobiety pracującej w jednej z kwiaciarni w Stalowej Woli o kradzieży wiązanki kwiatów o wartości 100 złotych. Sprawca kradzieży oddalił się w kierunku osiedla Rozwadów. Z relacji zgłaszającej wynikało, że to już kolejna kradzież kwiatów dokonana przez tego samego mężczyznę. Zgłaszająca podała jego rysopis.
Policjanci natychmiast udali się we wskazany rejon. W pobliżu wiaduktu zauważyli mężczyznę odpowiedającego rysopisowi. Szedł on trzymając bukiet kwiatów. Funkcjonariusze zatrzymali go. Okazało się, że jest to 27-letni mieszkaniec Stalowej Woli. Mężczyzna przyznał się, że przed chwilą ukradł wiązankę kwiatów.
Skradzione kwiaty trafiły do właścicielki, natomiast 27-latek pojechał do stalowwowolskiej komendy. Tu funkcjonariusze zbadali stan jego trzeźwości. Był on pijany, badanie wskazało u niego 2,7 promila alkoholu w organizmie.