Wydarzenia

Wyłudzał markowe telefony

Data publikacji 11.04.2013

Kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozi 29-letniemu mieszkańcowi powiatu stalowowolskiego zatrzymanemu przez policjantów. Mężczyzna posługując się skradzionymi dokumentami, wyłudził co najmniej 20 telefonów komórkowych na kwotę ponad 50 tysięcy złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy i śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozi 29-letniemu mieszkańcowi powiatu stalowowolskiego zatrzymanemu przez policjantów. Mężczyzna posługując się skradzionymi dokumentami, wyłudził co najmniej 20 telefonów komórkowych na kwotę ponad 50 tysięcy złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy i śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.


W miniony poniedziałek, stalowowolscy kryminalni zajmujący się zwalczaniem oszustw zatrzymali 29-letniego mężczyznę, który posługując się kradzionymi dowodami osobistymi zawierał umowy o świadczeniu usług telekomunikacyjnych uzyskując w ten sposób markowe telefony komórkowe.

Jak ustalili stalowowolscy śledczy, 29-letni mężczyzna wyłudził w ten sposób co najmniej 20 telefonów komórkowych. Uzyskane w przestępczym procederze telefony sprzedawał w jednym z komisów w Stalowej Woli. Za telefon, którego wartość rynkowa wynosiła blisko 3 tysiące złotych otrzymywał w komisie 800 złotych.

Ze zgromadzonych w sprawie materiałów wynika, że 29-latek działał od stycznia do kwietnia tego roku. Mężczyzna był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu, teraz za popełnione oszustwa będzie odpowiadał w warunkach powrotu do przestępstwa. Straty jakie poniosła firma telekomunikacyjna wynoszą ponad 50 tysiący złotych.

Wczoraj 29-latek usłyszał zarzut oszustwa. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli, która zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.

Policjanci pracujący nad sprawą nie wykluczają, że w przestępczą działalność 29-latka może być zaangażowanych więcej osób. Sprawa jest rozwojowa i funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Powrót na górę strony