Wydarzenia

Nie dajmy się oszukać!

Data publikacji 24.05.2013

- Pilnie potrzebuję pieniędzy… - taki telefon może odebrać każdy z nas, nie zdając sobie sprawy, że może mieć do czynienia z przestępcą. Oszuści działający metodą na tzw. "wnuczka” wprowadzają swoje ofiary w błąd podając się za członka rodziny. Prowadzą rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara sama „zgaduje”, iż rozmawia z kimś z krewnych. Pamiętajmy, że wystarczy jeden telefon do bliskich, aby potwierdzić z kim mamy do czynienia.

- Pilnie potrzebuję pieniędzy… - taki telefon może odebrać każdy z nas, nie zdając sobie sprawy, że może mieć do czynienia z przestępcą. Oszuści działający metodą na tzw. "wnuczka” wprowadzają swoje ofiary w błąd podając się za członka rodziny. Prowadzą rozmowę w taki sposób, że potencjalna ofiara sama „zgaduje”, iż rozmawia z kimś z krewnych. Pamiętajmy, że wystarczy jeden telefon do bliskich, aby potwierdzić z kim mamy do czynienia.

Sprawcy posługujący się metodą na "wnuczka” często działają w zorganizowanych grupach - w celu osiągnięcia korzyści majątkowych wprowadzają osoby pokrzywdzone w błąd co do swojej tożsamości, podając się za bliskiego członka rodziny: wnuczka, bratanka, kuzyna, siostrzeńca, synową lub podając się za członka rodziny znajomych, sąsiadów, przyjaciół.

Najpierw typują swoje potencjalne ofiary – najczęściej wybierają osoby starsze, mieszkające samotnie w dużych miastach. Wykorzystują głównie dane zawarte w książkach telefonicznych, wyszukując imiona, które rzadko występują współcześnie.

Następnie dzwonią do tych osób i w czasie rozmowy wzbudzając przekonanie, że są ich krewnymi czy znajomymi, proszą o pilne pożyczenie pieniędzy na różnego rodzaju cele. Oszust, podszywający się pod krewnego, opisuje jakieś zdarzenie i prosi o pomoc finansową związaną z pokryciem jakichś kosztów. Częstym motywem jest okazjonalny zakup samochodu lub mieszkania, zakup leków, pokrycie kosztów związanych ze skutkami kolizji czy wypadku drogowego lub leczenia szpitalnego.

Oszuści prowadzą rozmowę w specyficzny sposób, tak aby potencjalna ofiara sama domyśliła się i „zgadła” z kim rozmawia, często też aby sama zaoferowała udzielenie wsparcia finansowego. Kiedy już zdecyduje się na pomoc, sprawca sam deklaruje odbiór pieniędzy w miejscu zamieszkania ofiary, po czym dzwoni po raz kolejny, podaje błahy powód, dla którego nie może osobiście odebrać pieniędzy i mówi, że wyśle zaufaną osobę, której należy je przekazać.

Starajmy się rozmawiać z naszymi bliskimi. Przestrzegajmy przed tym zagrożeniem, apelujmy o rozwagę i ostrożność. Bądźmy podejrzliwi, gdy ktoś prosi nas o pożyczkę. Osoby starsze i samotnie mieszkające, są szczególnie narażone na próby oszustwa na tzw. "wnuczka". Radzimy, aby w razie jakichkolwiek wątpliwości sprawdzić wiarygodność rozmówcy i skontaktować się z rodziną. W przypadku obaw i podejrzeń co do próby oszustwa należy niezwłocznie powiadomić Policję. 

 

Powrót na górę strony